Zakończyła się właśnie bardzo ekscytująca i wieloetapowa realizacja i nareszcie mogę się już pochwalić Wam zakończeniem tego bardzo dużego projektu, jakim była ostatnia przeprowadzka.
Cudowni, przemili klienci, którzy uwielbiają podróże. Każdy mebel z historią i duszą, a ozdoby i zdjęcia na ścianach przenosiły Nas myślami w odległe kraje.
Klienci mieszkali w dotychczasowym domu 20 lat, więc chcąc-nie chcąc zgromadzili sporą ilość rzeczy. Projekt przeprowadzki był naprawdę spory, więc do pomocy zaprosiłam inne kursantki Architektury Porządku oraz sprawdzoną już na kilku wspólnych realizacjach z Agnieszką Witkowską firmę przeprowadzkową.
Pierwszym etapem było gruntowne odgracanie domu, tak aby do nowej lokalizacji przejechały tylko rzeczy sprawne, potrzebne lub pamiątkowe. Dzięki temu klienci nie płacili firmie transportowej za przejazd rzeczy, które po rozpakowaniu trafiłyby i tak od razu do oddania albo wyrzucenia. Decluttering polegał na rozkładaniu wszystkich rzeczy z danego pomieszczenia na kocach, uwzględniając podział na kategorie, więc to zadanie połączyłam od razu z pakowaniem wybranych przez Klientów rzeczy.
Dzięki temu praca szła sprawnie, a rzeczy szybko znikały z podłogi.
Przez te wszystkie lata uzbierało się też trochę przedmiotów, których klienci zdecydowanie już nie chcieli – wiele z nich nadawało się też do śmieci. W przypadku tej realizacji uzbierało się 1,5 kontenera śmieci do wywiezienia. Oprócz tego aż 15 kartonów ubrań i tekstyliów przekazanych zostało na akcję @ubrania_do_oddania wspierając kampanię „Zamień Modę na Wodę” (https://ubraniadooddania.pl/campaigns/1704). Reszta rzeczy znalazła nowy dom za pośrednictwem grup lokalnych.
Po zakończeniu etapu declutteringu i pakowania oczekiwałam na telefon od Klientów dający zielone światło na przewóz mienia – starannie zapakowanych kartonów, których w tym wypadku uzbierało się prawie 200 sztuk.
Stało się! W ustalonym terminie dwie ciężarówki podjechały pod wskazany adres i zaczął się ruch jak w ulu. Razem z klientami do nowego domu „przeprowadzało” się też kilkanaście pięknych i stylowych mebli z historią. Trzy pełne przejazdy, kilka godzin roznoszenia kartonów i mebli po domu i mogłyśmy zabrać się organizowanie garderoby.
Zobaczcie kilka kadrów z tej pięknej przestrzeni.
Kolejne dni to była walka w kuchni i spiżarni z innymi wykonawcami, którzy kończyli swoje prace – każdy walczył o swój kawałek przestrzeni, żeby skończyć na czas. Na szczęście organizator przestrzeni potrafi się odnaleźć w każdej sytuacji 😉 tak więc poniżej prezentuję Wam efekty tej naprawdę niesamowitej realizacji.
Podczas wykonywania usługi i dzięki mojej koordynacji całego procesu przeprowadzki klienci mogli poczuć się naprawdę zaopiekowani. Mogli swobodnie pracować i zajmować się swoimi sprawami. Co kilka godzin raportowałam przebieg prac i Państwo wiedzieli, że wszystko będzie dopięte na ostatni guzik, co pomimo skali przedsięwzięcia potwierdzają otrzymane pochwały.
Nie była to pierwsza przeprowadzka, w której miałam okazję brać udział. Moją pracę możecie również zobaczyć w odcinku Pogotowia Porządkowego Architekt Porządku (Agnieszki Witkowskiej) – https://www.youtube.com/watch?v=sm-PywmgJ58
Na koniec nieśmiało dodam, że to nie koniec moich odwiedzin w tym pięknym, nowym domu. Po skończeniu zabudowy przez stolarza będę organizować gabinet, z którego też na pewno pokażę świetny materiał. Jeśli chcecie zobaczyć więcej relacji z tego zlecenia koniecznie zajrzyjcie na mój Instagram 🙂